Biwak klasy IIIe w Miałkówku

Powiększ obrazbiwak02

biwak02

W środę 16 września klasa IIIe wyjechała na długo wyczekiwany biwak do Miałkówka, pod opieką wychowawczyni Agnieszki Sztarbały oraz ulubionych nauczycieli elektroniki Andrzeja Linke i Marka Pilichowskiego.
Po przyjeździe do ośrodka Universitas zostaliśmy zakwaterowani w domkach i pośpiesznie przygotowaliśmy wczesny obiad, by móc potem wykorzystać czas na zaplanowane zajęcia.

 

To było nie lada zadanie, ponieważ kucharzy trzech usmażyło naleśniki dla całej klasy oraz nauczycieli. Następnie odbył się turniej piłki siatkowej o nagrodę wychowawcy. Po turnieju zaczęliśmy przygotowywać ognisko, na które przyjechał nasz pierwszy gość – pan Andrzej Szczepański, pilot wojskowych śmigłowców, który poinformował nas o warunkach przyjęcia do szkół wojskowych, opowiadał nam o pracy w siłach powietrznych, treningu i pracy pilota i wypadkach lotniczych. Dowiedzieliśmy się jak wyglądała obsługa transportu śmigłowcem papieża JP II w trakcie jego trzech pielgrzymek do Polski oraz o misji polskich wojsk powietrznych w Etiopii, we współpracy z ONZ, w czasie klęski głodowej w Afryce w 1985r. Pan Marek Pilichowski zadawał nieskończoną ilość pytań i doszliśmy do wniosku, że w przyszłym wcieleniu też zostanie pilotem. W międzyczasie piekliśmy kiełbaski nad ogniskiem, a w przerwach śpiewaliśmy piosenki przy własnym, gitarowym akompaniamencie. To była długa niezapomniana noc.
Następnego dnia po śniadaniu przywitaliśmy kolejnego gościa – detektywa Artura Millera, właściciela agencji detektywistycznej, który opowiadał o swojej pracy, jej wadach, zaletach, niebezpieczeństwie i satysfakcji, gdy uda się szybko wykonać śledztwo i zebrać dowody. Dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy o sposobach, technikach i sprzęcie elektronicznym wykorzystywanych w pracy dochodzeniowej i śledczej, o przepisach kodeksu karnego i cywilnego obowiązujących w trakcie działań oraz o tym jak unikać problemów z prawem. Po spotkaniu kolejnych trzech kucharzy przygotowało spaghetti dla całej klasy i opiekunów. Po obiedzie, nauczyciele elektroniki zorganizowali klasie zajęcia o urządzeniach i systemach elektrycznych i elektronicznych będących na wyposażeniu śmigłowców oraz stosowanych przez służby specjalne. Cóż, nawet na biwaku nie uciekniesz od nauki. Wieczorem uczniowie zaprosili wychowawców na grilla przy suto zastawionym stole. Kucharze przygotowali różne potrawy, zadziwiając nauczycieli umiejętnościami kulinarnymi. Były rozmowy o szkole, o życiu, o polityce. Pan Andrzej Linke okazał się świetnym mówcą o kosmosie, odbijaniu i pochłanianiu światła w „czarnej dziurze”, a pani Agnieszka skutecznie wydawała się rozumieć temat. Biesiada pod gwiazdami nie miała końca. A jednak…
Trzeciego dnia pobudka była wczesna. Musieliśmy doprowadzić domki do stanu zastanego, a nasze działania dały nam kolejną lekcję w temacie przewagi zmywarki nad gąbką. Daliśmy radę, ale czy to naprawdę już koniec biwaku? Szybko, szkoda. Wracamy do Kutna.
Pogoda dopisała. To była naprawdę świetna przygoda i już nie możemy się doczekać następnego biwaku w przyszłym roku. Było super i bomba, a kto nie był… ten trąba.

biwak03biwak04biwak05

biwak06biwak07biwak08

biwak09biwak10biwak11

biwak12biwak13biwak14

biwak15biwak16